niedziela, grudnia 17, 2006

pomarańczowo-goździkowy, tryptyk sajmonałtowy.
nie pytajcie skąd na to pomysł.. moja mama to zrobiła.
to ma służyć do "pachnienia".


ps. wiem, troche za ciasno to skadrowałem, słabe technicznie, mało urozmaicone i nie wnosi to nic nowego do jakiej kolwiek "sztuki".
ale przynajmniej nauka poprzez eksperymenty trwa nadal ;)

studio kosmetyczne.

piątek, grudnia 15, 2006

schizofrenia _1

zainspirowany kropkami z bloga - http://dots.blog.onet.pl/, nie wytrzymałem i musiałem to zrobić.
własnie taki humor uwielbiam, przypomina mi się też "Kalwin i Mrożek"...
tak więc powstała nowa seria o dźwięcznym tytule "schizofrenia" ;)
oczywiście lansersko. ( ;P )
przed państffem część I





powstała również część druga, więc odrazu umieszczam :P
ten "odcinek" jest chyba ze specjalną dedykacją dla Doroty aka Dośki.
cz. II


niedziela, grudnia 03, 2006

a co to :) ?
pozwoliłem sobie dzisiaj na odrobine surrealizmu, fantazji i zabawy.

yyy.. (!)

maszyna do robienia baniek mydlanych - ręcznie.
ową rybke znalazłem w plecaku, a plecaka nie używałem 2 tygodnie.
nie mam pojęcia skad się tam wzieła.

niedziela, listopada 26, 2006

mój zapracowany sąsiad (wersja pseudoretro)

odkąd wprowadził się do domu na przciwko, mam niecodzienne widoki.
hmm.. tak mhm, niesamowite wręcz.
fotka wyblakła, taka nijaka, podobna do sąsiada.

czwartek, listopada 23, 2006

zakaz wchodzenia na molo.
i kąpieli.

maksio.

"hehe enter."

kręć sie, kręć się !!
jak giganty blanty albo jak w aparacie klisza.
punx..

Jeszcze kilka wspomnień z puszczy.
specjalnie dla Doroty aka Dośki :)